Dzisiaj porozmawiamy o hicie sezonu zimowego 2016, czyli o Yuri on Ice. Początkowo może wyglądać zachęcająco, nawet bardzo - świetna muzyka i ładni chłopcy w 2D, oczywiście. Jednak przeprowadzę dogłębną analizę, a po przeczytaniu posta do końca ocenicie, czy wszystko jest takie cudowne.

Ogólna ocena
animacja 3/10 - mówię poważnie. Czasami tak szczypało w oczy, że miałam ochotę płakać. Dawno nie widziałam serii z tak dużą ilością wpadek. (i fandomem tak eksponującym te wpadki)
muzyka 9/10 - przyjemnie się jej słuchało, wpadała w ucho.
fabuła 7/10 - nic specjalnego, może dwie zaskakujące sytuacje, ale jak wcześniej wspominałam, potraktuję to anime ulgowo, ze wzgląd na gatunek, który daje raczej małe pole do popisu w tym obszarze.
postacie 5/10 - przez całą serię zastanawiałam się, czy mają w sobie coś poza ładnymi ciałami. I doszłam do wniosku, że nawet jeśli kilka z nich dostało swoje historie i charaktery, to nie jest nic specjalnego.
razem 24/40
Uważam że anime zdobyło tak gigantyczną popularność w wyniku zastosowania przez autorów naprawdę olbrzymiej ilości fanserwisu. Niemalże w każdym odcinku widownia dostawała dużą dawkę męsko-męskich przytulasów, a wraz z rozwojem akcji także pocałunków. Jestem osobą tolerancyjną, więc mi to nie przeszkadzało, jednak fandom tak wszystko wyolbrzymia, że zaczęłam mniej korzystać z mediów społecznościowych. Nie dało się przewinąć przez główną stronę Tumblra czy Instagramu unikając zobaczenia chociażby czterech postów z yuri on ice. Swego czasu także bardzo się podniecałam tą serią, jednak po jakimś czasie zwyczajnie mi się znudziło.
Anime polecam głównie młodzieży, która nie ma problemów z tolerancją seksualną, a także lubią oglądać nierealistycznie rozwijające się relacje i ładnych chłopców. Jeśli oczekujecie choć odrobiny akcji, i przy okazji poobserwować idealne męskie ciała w 2D to bardziej polecam Kuroko no Basket albo Haikyuu, ponieważ tutaj akcji ze świecą szukać. Do muzyki będę wracać, jednak cała reszta raczej mnie odpycha.
Do następnego posta
K.A.
Oglądałam YOI już trochę dawno, ale z tego co pamiętam animacja nie była aż taka zła. Jedyna rzecz na którą bardziej zwracałam uwagę to proporcje Yurio, szczególnie podczas jazdy na łyżwach. No dobra, ogólnie animacje podczas jazdy na łyżwach były takie średnie, ale jak dla mnie choć były trochę nierealistyczne miały jakiś urok w sobie + te ładne kolorki<3
OdpowiedzUsuńZ resztą można powiedzieć, że się zgadzam!!
W sumie trochę niedopowiedziałam, chodziło mi właśnie o animację podczas jazdy :)
Usuń